2.6.13

Jeszcze jedna historia z czasów II wojny światowej

Zamieszczam pracę Piotra Tatarkiewicza:

Rozmowę przeprowadziłem z dziadkiem.
Jak przeżyłeś wojnę?
Gdy byłem mały panował głód. Okupant co tydzień rozdawał kartki, za które kupowało się jedzenie, które i tak nie wystarczało. Kiedy mieszkałem, jeszcze w czasie wojny, naw si było trochę łatwiej, ponieważ ludzie mieli swoje produkty. Okupant zajął także wszystkie fabryki, np. przejął tę w której pracował mój Tata (dla mnie pradziadek - przypis autora), a potem zatrudniał tam ludzi za niskie wynagrodzenie. Na początku wojny w czasie bombardowania zginął mój ojciec. Zostałem z matką i trójką rodzeństwa. Moja mama, żeby utrzymać moją rodzinę zajęła się handlem, którego okupant zabraniał. Wtedy zostałem z rodzeństwem sam, ponieważ mamę aresztowano. Kiedy mama wróciła (po 1,5 rocznym areszcie) nastąpił koniec wojny. Wzięła mnie i moje rodzeństwo i zamieszkaliśmy razem.

Uważam, że dziadek Piotrka był bardzo odważny - został jako małe dziecko sam (tylko z rodzeństwem) przez 1,5 roku.
Wasza flower :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz